Star Carrier: Środek ciężkości

Co robić, kiedy wróg staje u bram? Kiedy twój świat znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie? Co począć, mając przeciwko sobie niewyobrażalną potęgę? Odpowiedź jest prosta: ATAKOWAĆ! Tak właśnie: ATAKOWAĆ!! I jeszcze raz: ATAKOWAĆ!!! Każdy dowódca, chcąc przebić się przez linie nieprzyjaciela, musi wiedzieć, gdzie znajduje się środek ciężkości sił wroga, czyli większość wojsk i sprzętu. Następnie powinien wykonać taki manewr, aby jego własny środek ciężkości znalazł się w miejscu niedogodnym dla przeciwnika. Nie jest to manewr sprawdzający się w stu procentach. Czy zresztą w czasie działań wojennych cokolwiek jest całkowicie przewidywalne? Zbyt wiele zależy od okoliczności i determinacji żołnierzy.

Ian Douglas w drugim tomie opowieści o zmaganiach Ziemian z interwencją obcych cywilizacji znów udowadnia, że mistrzowsko potrafi budować napięcie, zarówno wysyłając czytelnika na straceńcze misje z pilotami myśliwców, jak i ukazując rozterki ich przełożonych, a także opisując piekło kosmicznego starcia ciężkich jednostek. W dodatku kreuje psychologię obcych istot w imponującym stylu, niezwykle plastycznie ukazując ich nie do końca zrozumiały dla człowieka sposób myślenia.

Jeśli chcesz się przekonać, czy ludzkość poradzi sobie z inwazją, czy geniusz dowódców i determinacja zwykłych „pionków” są w stanie sprostać miażdżącej przewadze, musisz – po prostu musisz! – przeczytać tę książkę. Nic tu nie jest oczywiste, nigdy nie możesz być pewien, co stanie się za chwilę. To fascynująca lektura, dająca wiele radości z czytania, ale też zmuszająca do zastanowienia się nad tym, co tak naprawdę stanowi istotę bycia człowiekiem.