ebook Cyganie i Przemytnicy - Karol May

Cyganie i Przemytnicy

"Cortejo siedział nad plikiem papierów i rachunków, które tylko co sprawdził. Odłożywszy pióro, rzekł:

— Jestem z pana zadowolony. Na moją część przypada trzydzieści tysięcy duros. Nie spodziewałem się tym razem takiego zarobku.

Kapitan zapytał chłodno:

— Czy mam wypłacić pieniądze zaraz, czy też zostawi je senior w interesie?

— Zostawię.

— Doskonale. Czy jest tu jeszcze jakaś sprawa?

— Czy nie potrzebuje pan marynarza?

— Przydałby się. A co to za człowiek?

— Taki, którego mógłby pan zgubić po drodze.

— Aha, zgubić w wodzie, nieprawdaż? - Landola uśmiechnął się znacząco.

— Wszystko jedno gdzie, może go pan zostawić nawet na lądzie. Człowiek ten w żadnym wypadku nie powinien jednak wrócić do Hiszpanii." (fragment)