ebook Lach serdeczny - Adam Świątek

Lach serdeczny

Jan Matejko a Rusini

Praca oparta została na rezultatach rozległej kwerendy archiwalnej i bibliotecznej, skonfrontowanej z dziełami malarskimi Jana Matejki. Adam Świątek dokonał wnikliwej analizy ich zawartości, trafnie zinterpretował znaczenie symboliczne poszczególnych dzieł i postaci historycznych wprowadzonych przez Matejkę do jego prac. Wskazał na zainteresowania słowiańskie Matejki oraz na jego wielce pozytywny stosunek do Rusi i Rusinów, zarówno w kontekście historycznym, jak i mu współczesnym. Ze względu na ogromne znaczenie twórczości Matejki w tworzeniu zrębów świadomości historycznej Polaków, interpretacja jego dzieł pozostaje ważnym elementem badania przemian spojrzenia naszych przodków, a także współczesnych na przeszłość.

Z recenzji dr. hab. Michała Baczkowskiego, prof. UJ


Praca Adama Świątka nie ogranicza się do wąsko pojętej problematyki malarstwa Matejki, można ją także potraktować jako przyczynek do dziejów formowania się polskiego poczucia tożsamości narodowej (a ściślej: pewnego jej aspektu). Chodzi o ten aspekt dziewiętnastowiecznego polskiego nacjonalizmu, który wyrastając z pojęć i wyobrażeń wytworzonych w obrębie i na potrzeby wieloetnicznej Rzeczypospolitej, wyrażał się w dążeniu do odzyskania zakwestionowanych w warunkach zaborów własnych praw i odwoływał się do ideologii narodowej, ale zarazem próbował ściśle reglamentować granice jej obowiązywania. Nie był skłonny do akceptacji faktu powstania i rozwoju nowych narodów, traktując społeczności, zgłaszające takie aspiracje, najczęściej z mniej lub bardziej zdecydowaną wrogością, a co najwyżej - z poczuciem nacechowanego protekcjonalnie patriarchalizmu. Postawa Matejki tu właśnie się mieściła, choć wyróżniała ją wybitna skłonność do łagodzenia napięć i gestów pojednawczych. Charakterystyczne dla niej było jednak też niedostrzeganie, że wobec daleko dalej idących aspiracji społeczności ruskiej (czy najbardziej aktywnych odłamów jej elit) są to działania niewystarczające i pojmowane jako gesty bez pokrycia.

Z recenzji dr. hab. Henryka Słoczyńskiego