ebook Zrzędnik -  Comporecordeyros

Zrzędnik

Tomik wierszy, a może tylko wierszyków, wieńczy i pilotuje już stosunkowo rozległy serial p.t. "Technomoralitet Futurystyczny" - Temat niemal dręczący autora swą nieskończonością, w którym wypada; pocieszać, prawić kazania i oczywiście zrzędzić. Gdyż rzeczywiście mimo pięknej pogody i fantastycznych kolorów w internecie, jak zwykle jest sporo do ponarzekania sobie na świecie.
Nie proponuję w "Zrzędniku" zrzędzenia na sytuacje bieżące, społeczno-polityczne, historyczne...
Proponuję zrzędzenie kosmiczne...
I nie chodzi o rozmywanie zarysu twarzy łzami rozpaczy, ale raczej o coś, jakby przeskoczenie wyobraźnią symbolicznego płota. >Tym razem nie na sprzedaż, nie dla koniunkturalnych foteli, ale by dało się zauważyć solidarną wspólnotę ludzi wobec prostych rzeczy. Nie chcę się tu na nic kreatywnie zgadzać lub nie zgadzać, chcę wpośród spostrzeżeń nieuniknionych umysł swój odradzać. No i nadzieję mieć i śmiech i wesołość, pomimo wszystkich cholernych gier pozorów. Żeby dało się widzieć przyszłość, mimo teraźniejszości czarnego humoru. Lecz nie wystawię tu gotowych odpowiedzi, jak się to robi kreatywnie dla kształtowanej gawiedzi. Ot tak, przypomnę sobie kilka pytań - nad resztą niech się czytelnik biedzi.