ebook Mroczne średniowiecze. Najzabawniejsze opowieści bardów wierszem spisane -  Mander

Mroczne średniowiecze. Najzabawniejsze opowieści bardów wierszem spisane

Wiele osób pisze wiersze i niemal wszyscy opowiadają kawały, ale chyba mało, kto łączy jedno z drugim. Mroczne Średniowiecze opiera się na tym właśnie pomyśle. Zbiorek zawiera w większości mniej lub bardziej znane dowcipy. Oczywiście zostały one odpowiednio przygotowane, tak, aby trzymały klimat i pasowały do konwencji.
Są to klasyczne wiersze, bez żadnych wyrafinowanych udziwnień, zachowujące rym i rytm. Pewnym wyróżnikiem jest jedynie zawarty w nich humor.

Czytelnik nie musi się zastanawiać, co też autor miał na myśli, całość czyta się lekko i bez wysiłku. Oczywiście w każdej opowieści można się dopatrzyć drugiego dna i pewnego przesłania, ale taka jest w końcu rola poezji.
Nie jest to żadna ambitna twórczość i z całą pewnością tak zwanym krytykom i znawcom gatunku, ten tomik raczej nie przypadnie do gustu, (chociaż, kto wie?). Nie pisałem go dla krytyków. Moi przyjaciele są normalnymi ludźmi. To właśnie oni byli pierwszymi cenzorami tych wierszy. Wszyscy, zgodnie twierdzili, że zbiorek jest świetny i powinien ujrzeć światło dzienne. Szczerze powiedziawszy, nie wierzyłem, że uda się go wydać.

Dla tych z Państwa, którzy nigdy nie słyszeli wykorzystanych tutaj przeze mnie dowcipów, tomik powinien być zabawny ( niektórzy, reagowali na te wiersze, szczerym, spontanicznym śmiechem). Dla tych zaś, którzy te dowcipy znają, zbiorek, powinien być - interesujący. Oczywiście, są tutaj również nieznane nikomu historie, które sam od początku do końca wymyśliłem.

W żadnym wypadku, nie neguję poezji, traktującej o wielkich sprawach i używającej wielkich, wyszukanych słów, ale czy tylko taka poezja może dostarczać wzruszeń i dawać do myślenia? Czemu właściwie mają służyć wiersze, których nikt nie rozumie? Mało, kto używa już dzisiaj rymów a przecież, można w ten sposób opowiedzieć każdą historię i wyrazić każde uczucie. Ten tomik, ma przede wszystkim dostarczyć rozrywki, czego państwu i sobie gorąco życzę a jeśli przypadkiem, będzie coś jeszcze... Tym lepiej.



FRASZKA NIECO FRYWOLNA


Puka rycerz w okieneczko.
- Otwórz, piękna panieneczko
Deszcz mi strasznie zbroję rosi,
Otwórz, otwórz! ? Rycerz prosi.
- Wszak o tobie tylko marzę,
Chcesz? Mój oręż ci pokażę!
W odpowiedzi na te słówka,
W oknie się pojawia główka.
- Na twój oręż spojrzeć raczę,
Pokaż! Niechże go zobaczę.
Dobył tedy rycerz miecza:
- Może chociaż od zaplecza?
Panieneczka oddech chwyta
I tak się rycerza pyta:
- Czy ten oręż to już cały?
Widzi mi się jakiś mały!
Jakiś mały, jakiś krzywy,
A czy aby jest ruchliwy?
Rycerz wprawnie i dość gibko,
Kilka pchnięć wykonał szybko.
Panieneczka brwi zmarszczyła
I tak doń znów przemówiła:
- Mój rycerzu z tym orężem
Nie zostaniesz moim mężem!