5 lekkich książek na majówkę

Majówka jest czasem odpoczynku, zatem idealne będą tytuły lekkie i przyjemne w odbiorze. Świetnie sprawdzą się powieści, których akcja rozgrywa się wiosną, a także komedie kryminalne i obyczajowe. Jakie tytuły warto sięgnąć dla poprawy humoru?

 

„Haker i dziewczyna” Penny Reid

Jako pierwszą książkę proponujemy pełną emocji i namiętności powieść Penny Reid. „Haker i dziewczyna” jest trzecim tomem z serii Kółko Singielek Miejskich. Każdą część można czytać odrębnie i każda opowiada o perypetiach jednej z przyjaciółek, które regularnie spotykają się na robótkach. Cała seria jest okraszona ogromną dawką poczucia humoru, a przy tym sprawia, że robi się cieplej. W trzecim tomie bliżej poznaje się Sandrę. Kobieta na co dzień jest psychoterapeutką i nawet po godzinach pracy jej umysł analizuje, drąży, co wcale nie pomaga jej w relacjach z mężczyznami. Sztywne poglądy Sandry są wystawione na próbę, kiedy na jej drodze staje Alex.

 

„Zupełnie niespodziewane zniknięcie Atticusa Cratfsmana” Mamen Sanchez

To jeden z tych tytułów, przy których ataki śmiechu grożą na niemal każdej stronie. Niewielkie hiszpańskie wydawnictwo, grupka przebojowych i gotowych na wszystko kobiet i on – Atticus Craftsman, który przylatuje do Madrytu, by zamknąć firmę. Z pewnością nie spodziewa się kłopotów, zwłaszcza że w biurze pracuje tylko kilka przyjaznych kobiet. Tymczasem od razu po przybyciu… znika. Detektyw nie potrafi go znaleźć, a sam zaginiony najwyraźniej nie chce, by go znaleziono. Mamen Sanchez zaprasza do lektury dopracowanej pod każdym względem komedii omyłek z nietuzinkowym wątkiem kryminalnym.

 

„Klątwa utopców” Iwona Banach

Będąc w kręgu komedii kryminalnych, nie można zapomnieć o naszych polskich pisarzach, którzy są mistrzami tego gatunku. Jednym z ciekawszych tytułów jest „Klątwa utopców” Iwony Banach. Wartka akcja nie pozwala się oderwać, w książce jest tyle zwrotów akcji, że trudno za nimi nadążyć. Pewne jest tylko to, że nie można przestać się śmiać. Kiedy poznaje się główną bohaterkę, ma zająć się dziadkiem. Wydaje się, że zadanie jest proste, ale energiczny staruszek jest nieprzewidywalny i funduje wnuczce wakacje, jakich z pewnością nie zapomni. Będzie zmuszona spędzić czas w starym szpitalu psychiatrycznym i wiosce, gdzie straszą duchy. Do tego wszędzie czają się jakieś tajemnice.

 

„Och, Elvis!” Marika Krajniewska

Interesującą komedią jest książka „Och! Elvis”, w której głównymi bohaterkami są przebojowe staruszki. Kiedy jedna z nich umiera, pozostałe dwie kradną jej urnę i znikają. Chcą spełnić ostatnią wolę nieboszczki i odwiedzić… grób Elvisa! Wytropić próbuje je właścicielka domu starców, razem z wnukiem zmarłej Alicji. Czy zdążą znaleźć staruszki i odzyskać urnę, zanim te uciekną z kraju? To jedna z pozytywnych książek, z którymi nie tylko można się pośmiać. To także opowieść o przyjaźni, oddaniu i zupełnie innym postrzeganiu starości.

 

„Dolina mgieł i róż” Agnieszka Krawczyk

I na koniec już nie komedia, ale powieść obyczajowa. Jej akcja rozgrywa się w tak malowniczym miejscu, że można właściwie poczuć zapach kwiatów i wiejską sielankę. Główną bohaterką jest autorka powieści poszukująca spokojnego miejsca, w którym znajdzie natchnienie do ukończenia kolejnej książki. Trafia do urokliwego pałacyku w niewielkiej wiosce. Poznaje życzliwych jej mieszkańców i rozkoszuje się urokami przyrody. Czy będzie w stanie wyjechać, kiedy już skończy swoją pracę?